guciorek napisał(a):
Skoro sp. Zygmunt był pracownikiem UM w Poznaniu skontaktuj sie z kadrami/archiwum UM, ktore byc moze beda mogly pomoc
Dziękuję za radę, acz obawiam się, że mało praktyczną
Tak naprawdę, to w tej chwili najbardziej zależy mi na potwierdzeniu hipotezy, że
matka ś.p. Zygmunta i mój pradziadek byli rodzeństwem. Ew. dalsze dochodzenie rodzeństwa, czy nawet potomstwa ś.p. dr Zygmunta Bartkowiaka jest dla mnie z oczywistych względów mniej istotne. Przypuszczenie j.w. mógłby ew. potwierdzić, czy też mu zaprzeczyć jedynie któryś z kolegów ś.p. Zygmunta, ew. któreś z jego dzieci, o ile jeszcze w ogóle żyją. Mam podejrzenie, że nikogo takiego w dziale kadr poznańskiej AM nie znajdę, no bo i jak?
W tym samym grobie, gdzie spoczywają zwłoki ś.p. Zygmunta rocznik 1908 została też pochowana Zofia Bartkowiak, rocznik 1900, zmarła w 1974. Mam przekonanie, że to nie jego żona; dr Bartkowiak był dwukrotnie żonaty - pierwsza żona zginęła tragicznie podczas wojny, a druga była od niego sporo młodsza. W związku z tym pochowana w tym samym grobie Zofia Bartkowiak wydaje się być jego siostrą.
Z kolei w tej samej kwaterze, ale na miejscu 8I pochowane są osoby mogące być dalszym rodzeństwem, jak i rodzicami (!) ś.p. Zygmunta. Potwierdzenie mojego przypuszczenia, że miejsce 8I sąsiaduje z miejscem 10 (to samo pole i kwatera), a jeszcze lepiej sporządzenie fotografii tych nagrobków, byłoby też potencjalnym potwierdzeniem hipotezy, że wszystkie te osoby z grobów na miejscach 10 i 8I były ze sobą blisko spokrewnione. A jeśli tak, to z nieomal 100% pewnością Joanna Bartkowiak ur. 25.05.1870, pochowana 6.10.1960 byłaby poszukiwaną siostrą mojego pradziadka.
Ufff...